Grzesząc, jestem za wszystko odpowiedzialna.
Mój grzech zaburza i niszczy delikatną równowagę Wszechświata.
Ja tutaj popełniam grzech, a winnym miejscu świata ktoś ginie, coś złego się dzieje.
Mój grzech jest odrzuceniem wyciągniętych do przytulenia rąk Boga,
zerwaniem więzów Miłości nałożonych podczas Chrztu Świętego,
ukrzyżowaniem Boga,
odrzuceniem Boga.
Ale dlaczego wciąż grzeszę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz