środa, 30 kwietnia 2014

Jestem niebem, rajem...

Dziwne stwierdzenie, ale prawdziwe.
Gdy przyjmuję Komunię Świętą, to do mego serca przychodzi Chrystus.
Znalezione w sieciOn jest Trójjedynym Bogiem
i wraz z Nim 
przychodzi Bóg Ojciec i Duch Święty.
Jaka radość niebiańska!
W moim niegodnym sercu
Bóg raczył zamieszkać.
A gdzie jest Syn, tam jest i Matka
I oto serce człowiecze niebem się staje...


O, Arko Przymierza, Tyś Matką naszą jedyną. Kto Cię kocha, w czyim jesteś sercu, tego uświęcasz, temu dajesz wielkie dobro. Staje się on znakiem Obecności Bożej - Jerozolimy.
Ale zanim wejdziesz, wymagasz oczyszczenia i ofiary.

wtorek, 29 kwietnia 2014

Tu es Petrus

Już teraz wiem, że każdy ma na tej ziemi swoje posłannictwo i tyle otrzymał darów, ani mniej ani więcej, ale tyle ile potrzeba, aby tego dokonać. Ty Panie każdego z nas nazwałeś po imieniu, wezwałeś do istnienia w określonym celu, bo taki a nie inny był Ci potrzebny tu i teraz.
Święty Piotr z całą swoją żywiołowością taki był Ci potrzebny. Bo i kochał żywiołowo. Nie patrzył na nic - jest Pan, to on nie myśli, tylko biegnie do Niego, nawet po wodzie. Pan go kocha takim, jaki jest, widzi, że zmienia się dla Niego w prawdziwą skałę - nie przestaje go umacniać łaską.
Znalezione w sieciZ takiego trochę nieokrzesanego prostaka ale z czystym, gorącym sercem, pełnym miłości powstał charyzmatyczny przywódca Kościoła, Pasterz, w Twoim zastępstwie na tej ziemi. Ale ile przez te 3 lata walki z samym sobą, z nieuporządkowaniem wewnętrznym, z wadami i jaki sukces.
Taka powinna być droga każdego chrześcijanina na drodze do świętości, moja też

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Hostia Święta

Znalezione w sieciJaka niesamowita, magnetyczna siła 
jest w tej niepokalanej bieli
Jaka moc, w tym maleńkim opłatku
Kruszyna chleba - na pozór
A przecież to jest mój Bóg
Skrył się tam z Miłości
Myśli jak zwykle o mnie
nie chce mnie przerazić, wystraszyć
Dobry, jak chleb
maleńki, biały, w złotej koronie
Uczynił sobie z mojego serca tron
A ja chciałabym być tylko podnóżkiem.

niedziela, 27 kwietnia 2014

Biały Pielgrzym

Znalezione w sieci
Jak biały gołąb przemierzałeś cały świat
Ojcze Święty,
Niosąc miłość i pokój każdemu.
Te, trochę zapomniane przez nas wartości,
W Twoich dłoniach ożywały na nowo,
W Twoich ustach znów nabierały wyrazu.
Trafiałeś w same serca.
Na Twój widok wyciągały się dłonie
Wierzących i niewierzących.
Oczy napełniały się łzami,
A serca radością i pokojem.
Jednoczyłeś nas Pielgrzymie Święty
I prowadziłeś za sobą.
Na drodze do Nieba – Ty,
A za Tobą tłumy.
Totus Tuus – niosłeś te słowa
Przez cały świat, jak sztandar


Na coraz bardziej pochylających się ramionach.





Łódź Piotrowa (można śpiewać na melodię Barki)

Znalezione w sieciPan wołał Cię po imieniu,
Ty zaś ofiarowałeś mu siebie,
By pełnić Jego Wolę w swym życiu.

O Panie,
Ty nam dałeś Papieża,
By prowadził nas do Twego Królestwa.
By uczył, jak mamy żyć i jak kochać.
I jak godnie w cierpieniu odchodzić.

Gdy przyjechałeś do Rzymu,
To popłynąłeś w łodzi Piotrowej,
By głosić światu Miłość i pokój.

Ty zawierzyłeś Maryi.
Totus tuus – tak zawsze wołałeś,
A Ona płynąć Ci pomagała.

I odnowiłeś nadzieję,
Dając światu Miłosierdzie Boże.
Ten dar Miłości dla nas grzeszników.

Słów tyle w życiu pisałeś,
Lecz od słów ważniejsze były czyny.
I uśmiech, który zapamiętamy.

Tak zjednoczyłeś świat cały,
Teraz widać owoce Twej pracy.

Obfity połów dusz dla Jezusa.

Boże, Ojcze Miłosierdzia!

Znalezione w sieci
Święty Jan Paweł II mówił nam, że nas kochasz, że Jesteś Miłością i nie powinniśmy się Ciebie lękać. Powinniśmy otworzyć dla Ciebie, wciąż zamknięte drzwi naszych serc.
Uczył nas, jak Ciebie kochać, jak żyć, by wydać owoc Miłości. Nie zawsze słuchaliśmy Go, wydawało nam się, że Jego głos nigdy nie umilknie i będziemy jeszcze mieli czas, żeby Go posłuchać, zrozumieć, zastanowić się, zatrzymać się na chwilę … i … nawrócić. Tak, nawrócić – my – chrześcijanie od tysiąca lat. Bo jakie jest naprawdę nasze codzienne życie? Na ile jest zgodne z Twoimi przykazaniami? Na ile zachowujemy Twoje Słowa z Ewangelii? Na ile walczymy ze sobą o świętość? Ty umiłowałeś człowieka tak, że dałeś Swojego Syna Jezusa, by nauczył nas, jaką drogą mamy dążyć do Ciebie. I On uczył. Każda chwila Jego Życia na ziemi była pełna znaczenia, była symbolem i drogowskazem. Bo to Jego powinniśmy naśladować i żyć tak, jak On żył, głosić te prawdy, które On głosił, a także umrzeć tak, jak On umarł – z Miłości.
Znalezione w sieci
Najpiękniejszym Chrystusowym naśladowcą był nasz ukochany Ojciec Święty. Jakże Jego droga, podobna jest do Drogi Jezusa, którą przecież rozważał w codziennym Różańcu i w Drodze Krzyżowej. Dzieciństwo – czas wzrastania, napełniania się mądrością. Codzienna modlitwa w Matczynych Dłoniach Maryi – jego Matki. Ona była Jego wychowawczynią, to z Nią i w Niej wzrastał, jak Jezus z Jej ust czerpał Słowa Życia. I od samego początku, ściśle wplecione w nurt Jego życia – cierpienie i ból.
A potem czas owocowania – jakże piękny – dusza napełniona Bogiem, a serce miłością człowieka, Ojczyzny. Sakrament Kapłaństwa – słodka tajemnica dusz wybranych, zjednoczonych z Bogiem.
Pamiętna data – jak Chrzest Jezusa – konklawe – wicher Ducha Świętego – i odtąd nieustanny marsz przez świat i głoszenie Słowa Bożego. Na nowo ukazywanie Jezusa przez Maryję, prostowanie i odkurzanie dróg, często zapomnianych, Boże Przykazania, Boża Miłość. Nawet ta siła i moc nadludzka do tylogodzinnych Mszy Świętych, spotkań, homilii, encyklik, … do Miłości.
W każdej chwili Jego życia jest przy Nim Maryja. Totus Tuus – chyba nie ma miejsca na świecie, gdzie ludzie nie wiedzą, co znaczą te słowa, najczulsze słowa syna do Matki. Ona jest sensem i celem Jego życia. Och! Jak On nas uczył Ją miłować. Z Nią, w Niej poprzez życie. Nią oddychać, Jej Sercem bić, z Jej Miłością iść do ludzi, do wszystkich ludzi.
A ludzie, jak to ludzie. Jedni wołali: „Hosanna!, Zostań z nami!, Kochamy Cię! …” i tych były miliardy. Inni czynili wszystko, by życiem dowieść prawdziwości tych słów i tych było już mniej – setki tysięcy, a może dziesiątki. Byli jeszcze tacy, którym przeszkadzała prawda Jego życia i słów. Oni krzyczeli inaczej: „Ukrzyżuj! Niech odejdzie …Męczy się… Jest chory …To zbyt trudne, co mówi … Nie rozumiemy Go … a może nie chcemy Go rozumieć … On nie jest postępowy … Nie pozwala na zabijanie nienarodzonych, chorych, starszych … nie zgadza się na profanację Sakramentu Małżeństwa … na głód, wojny, nienawiść … Jak on może nie zgadzać się na zło? Zabrania nam wolności … a my mamy do tego prawo …” – cywilizacja śmierci.

A on odszedł, jak Jezus z godnością, wypowiedziawszy Amen prosto w Ramiona Matki – Maryi, która zdjęła Go z krzyża Jego życia i z czułością przygarnęła do Swego Niepokalanego Serca, z którym był tak zjednoczony. 

środa, 23 kwietnia 2014

Perła...

Znalezione w sieci
Panie mój, Tyś Perłą drogocenną, którą odnalazłam w moim życiu. Pod stopami, ukrytą w śmieciach i brudzie moich grzechów. Odnalazłam Ją i otarłam z nieczystości. Była piękna i wydała mi się tak drogocenna, że schowałam Ją głęboko do szuflady, aby Jej nie utracić. Ale nie tam jest Jej miejsce, bo Perła tylko w kontakcie z sercem zachowuje swój blask...





Znalezione w sieci

niedziela, 20 kwietnia 2014

Zmartwychwstanie Pańskie



Znalezione w sieci

Niech w święto radosne Paschalnej OfiarySkładają jej wierni uwielbień swych dary.
Odkupił swe owce Baranek bez skazy,Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.
Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.
Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała?Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Żywego już Pana widziałam, grób pusty,I świadków anielskich, i odzież, i chusty.
Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja,A miejscem spotkania będzie Galileja.
Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.


Aby zwycięstwo Jezusa nad szatanem i śmiercią stało się dla nas źródłem radości i  nadziei, że zwyciężymy wraz z Nim.






sobota, 19 kwietnia 2014

Zbawienie...

Znalezione w sieci
Dzisiaj umarłeś za mnie na Krzyżu Panie
aby dać mi jeszcze jedną szansę
Dzisiaj omdlała z bólu pod Krzyżem stałaś Matko
aby jeszcze ubłagać dla mnie Miłosierdzie...
Znalezione w sieciTe trzy dni, to jak Twój pobyt w grobie
zakończony Zmartwychwstaniem do nowego życia

piątek, 18 kwietnia 2014

Pieśń nad Pieśniami ...

Znalezione w sieci
Cicho! Umiłowany mój!
Oto On! Oto nadchodzi!
Cicho! Oto umiłowany mój puka!
Biegnie po górach, skacze po pagórkach
Zraszając je Krwią ze Swoich Ran
Poniósł je w walce o mnie
Pięć Świętych Ran
Przebite Dłonie, przebite Stopy
Przebity Bok i Święte Serce.
Cicho! Słychać jak pulsuje Jego Serce
Cicho! Słychać spadające krople Krwi


Znalezione w siecii Wody wypływającej z
 Przebitego Serca
Milsze mi są te dźwięki
nad szum wodospadu zaszczytów, rzeki złota
To On się zbliża, za mnie zabity
w obronie mej duszy oddał życie, 
tak mnie ukochał!
Czy można być obojętnym wobec takiej Miłości...
Cicho! Słychać trzy upadki pod ciężarem Krzyża
Ciężkie jest to Brzemię Miłości
Znalezione w sieci
Cicho! Słychać stukot młotów wbijających gwoździe 
w Święte Stopy i Dłonie
Znalezione w sieciCicho! Słychać ból Matki, która dla mnie oddała
Swoje Życie - Syna Jedynego
Cicho! Słychać brzęk siedmiu bolesnych mieczy 
wbijających się w Matczyne Serce - to też dla mnie
Cicho! Słychać szelest szybkich kroków
to Pan biegnie
bo słyszy płacz i narzekanie mojego serca
Znalezione w sieci
bo jestem pieczęcią na Jego Sercu
i położył mnie pieczęcią na Swoim Ramieniu
Cicho! Słychać uderzenia bicza o Ciało
Cicho! Słychać krople Krwi spływające spod Cierniowej Korony
To mój Pan umiłowany - Krwią mnie nabył
bólem i cierpieniem - ma do mnie wszelkie prawo
Cicho! Słychać krople octu spadające z gąbki
aby się wypełniły Słowa
Cicho! Słychać z Krzyża głos Pana
oddającego mi swój największy Skarb - Matkę Najświętszą
Cicho! Cicho! Cicho!
Czemu nic nie słychać!?
.........................................
Bo to ja odwdzięczam się Panu...

Oczy Boga...


Twoje Oczy bolesne wzywają mnie, Panie
Przeszywasz mnie swym udręczonym spojrzeniem
Wołasz mnie...
Twój szept porusza każdy zakątek mej uśpionej duszy
Niespokojne jest serce moje, póki nie spocznie w Panu
Budzisz mnie ze stagnacji
Wskazujesz cel w życiu
Udręczona Miłość...
Jak mogłabym spodziewać się czegoś innego
prócz cierpień Krzyża
Jeśli mój Mistrz na nim umarł
Nie ma nic godniejszego ponad to...

czwartek, 17 kwietnia 2014

Ukryte Męki Pana Jezusa w Ciemnicy

Kiedy w nocy w Wielki Czwartek pojmano Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, wtedy Apostołowie przestraszyli się i wszyscy pouciekali.
Dlatego źródła oficjalne, jak Ewangelie, nie wspominają nic o torturach Pana Jezusa wycierpianych w nocy.
Pachołki znając nienawiść kapłanów i faryzeuszów do Jezusa, prześcigali się w torturowaniu, aby się przypodobać swoim mocodawcom. Jezus zdany był na łaskę i niełaskę pachołków. S.B.s. Leonia Nastał (1903-1940) Służebniczka Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej i jej to uchylił Pan Jezus rąbka tej tajemnicy:
"Ile w ciemnicy wycierpiałem jest tajemnicą, bo tam nie miałem świadka. Siepacze wśród ciemności rozpoczęli straszną igraszkę: rzucali Mną z całej siły, ciągnęli za ręce w przeciwne strony, wbijali w Ciało Moje ostre igły i szydła, deptali w różny sposób, ściskali sznurami, usiłowali wyłamać mi palce z rąk, związali Mi oczy i bili kułakami, uderzali głową Moja o kamienny słup.
Szatańska wściekłość popychała ich do coraz to nowych okrucieństw.
W Moim Sercu jednak była dobroć i litość. Składałem te męczarnie w ofierze za wszystkich ludzi, za świat cały".
To nabożeństwo do ukrytych Mąk Pana Jezusa zyskało imprimatur Kościoła i bardzo było polecane przez Papieża Klemensa II (1730-40 r.).
Druga dusza mistyczna (kapucynka) Bł. Maria Magdalena żyjąca w wieku XVIII (Włochy), także miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Pragnęła poznać męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią. Jej to Pan Jezus objawił 15 ukrytych Mąk, jakie wycierpiał w ciemnicy.
Oto co Pan Jezus jej powiedział:

"Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:

1. Powiązali liną nogi i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
2. Zdarli ze Mnie szaty i kłuli Mnie żelaznymi szpikulcami.
3. Związanego sznurami ciągnęli po ziemi, rzucając od ściany do ściany.
4. Zawiesili Mnie na belce, a luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami.
5. Przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali we Mnie kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
6. Przebijali mnie szydłami, szpikulcami, włóczniami, rozrywali mi skórę i ciało.
7. Przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose nogi kawałki rozżarzonego żelaza.
8. Na głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą.
9. Posadzili Mnie na siedzenie pokryte gwoździami, które wyryły na Moim Ciele głębokie dziury.
10. Na Moje Ciało wyleli rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz głębiej wbijały się w Moje Ciało.
11. Na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrwanej brody powtykali druty.
12. Rzucili Mnie na belkę i przywiązali Mnie do niej tak ciasno, że zupełnie nie mogłem oddychać.
13. Gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem język.
14. Do ust wlali mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami.
15. Związawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.


Te moje ukryte cierpienia ofiaruj Ojcu Niebieskiemu za grzechy ukryte, które bardzo ranią Serce Moje, szczególnie, gdy dusze ukrywają je przy spowiedzi.
Córko moja, pragnę, abyś te Moje 15 ukrytych Tortur dała wszystkim poznać, aby każdą z nich uczczono.
Każdy, kto codziennie jedną t tych tortur z miłością ofiaruje i gorliwie odmówi następującą modlitwę, otrzyma nagrodę w dzień Sądu." 

Modlitwa
Panie mój i Boże, pragnę stale czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą Krew tam przelaną.

Ile ziaren piasku na ziemi,
ziaren zboża na polach,
źdźbeł trawy na łąkach,
liści na drzewach,
kwiatów w ogrodach,
gwiazd na niebie
i stworzeń na ziemi,
tylekroć tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie Jezu, miłości najgodniejszy.
Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna, chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci, czczą Ciebie, Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament.
Chwałę, cześć i uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz i na wieki.
Tyleż razy o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i uwielbienie, na wynagrodzone Ci za wszystkie przez Ciebie doznane zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą.
Tyleż razy żałuję za moje grzechy.
Przepraszam Ciebie o mój Jezu, Panie i Boże mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami.
Twoje nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata, była pełna szczęśliwego pokoju.
Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych, tych mi najbliższych, jak i wszystkich w czyśćcu cierpiących.
To miłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia.
Proszę Cię mój Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie przeszkodził. Amen.

Przepuść nam, Panie
Wysłuchaj nas, Panie
Zmiłuj się nad nami
Koronka na uczczenie 15 Tortur Pana Jezusa w Ciemnicy

Na początku Różańca:
Ojcze Niebieski, ofiaruję Ci ukryte Męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią - na wynagrodzenie za grzechy moje i za grzeszników całego świata.
Zamiast Ojcze nasz:
Najsłodszy Jezu, racz przyjąć skromną daninę mojej miłości, prze którą pragnę Cię pocieszyć.
Zamiast Zdrowaś Maryjo:
O mój Jezu kocham Cię i uwielbiam za twoje Tortury i Krew przelaną w Ciemnicy.
Na zakończenie:
Któryś za nas cierpiał rany...


Jezus w Ogrodzie Oliwnym


Znalezione w sieciJezu, samotny i opuszczony nawet przez najbliższych - zmiłuj się nad nami
Jezu, aż do Krwawego Potu udręczony - zmiłuj się nad nami
Jezu, któryś w jednej chwili ujrzał wszystkich odrzucających skarb Twojej Męki - zmiłuj się nad nami
Jezu, którego ból odrzucenia powalił na Twarz - zmiłuj się nad nami
Jezu, którego przerażały też cierpienia zewnętrzne Męki - zmiłuj się nad nami
Jezu, przeraźliwie samotny - zmiłuj się nad nami
Jezu, pomimo udręki i lęku dążący do wypełnienia Woli Ojca - zmiłuj się nad nami
Jezu, pomimo całej beznadziejności przyjmujący ten gorzki Kielich - zmiłuj się nad nami


Jezu, któremu Ojciec, dzięki wytrwałej modlitwie zesłał Anioła dla pocieszenia i umocnienia - zmiłuj się nad nami
Jezu, który uczysz nas tutaj modlitwy w bólu i cierpieniu - zmiłuj się nad nami
Jezu, który przez cierpienia w Ogrójcu uczysz nas, jak mamy żyć - zmiłuj się nad nami
Jezu, który tak umiłowałeś człowieka, że umarłeś za niego - zmiłuj się nad nami

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Litania grzesznika

Znalezione w sieciO, mój Jezu, moimi grzechami, jak biczem wychłostany - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, moimi grzechami, jak cierniem ukoronowany - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, ciężarem moich grzechów jak Krzyżem przygnieciony - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, przez moje grzechy trzykrotnie upadający  - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, pomimo moich grzechów trzykrotnie z upadków powstający - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, moimi grzechami, jak gwoździami przybity do Krzyża - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, mimo moich grzechów Maryję za Matkę mi dający  - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, któryś śmiercią na Krzyżu zmazał moje grzechy - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, którego Najświętsze Serce, moje grzechy jak włócznia przebiły  - zmiłuj się nade mną
O, mój Jezu, z którego Najświętszego Serca wypłynęły Krew i Woda, jako jedyna ucieczka i ratunek dla świata całego - zmiłuj się nade mną
O, Matko moja, której Niepokalane Serce moje grzechy jak włócznia przebiły - módl się za mną...

piątek, 11 kwietnia 2014

Zaufaj...

Znalezione w sieciJezus cię kocha.
Jezus cię kocha do szaleństwa
obdarzył cię małą cząstką
Swojego Krzyża, byś pomagała Mu 
dźwigać ten ciężar.
Twoje rany, twój ból 
są dla Niego jak drogocenne perły.
Ofiaruj mu je każdego dnia,
to dla Niego najmilszy podarunek. 
Przynoś Mu je jako dar,
z miłością - radosną, 
mimo tak wielkiej bezsilności 
i cierpienia.
Zaufaj...