Przeszywasz mnie swym udręczonym spojrzeniem
Wołasz mnie...
Twój szept porusza każdy zakątek mej uśpionej duszy
Niespokojne jest serce moje, póki nie spocznie w Panu
Budzisz mnie ze stagnacji
Wskazujesz cel w życiu
Udręczona Miłość...
Jak mogłabym spodziewać się czegoś innego
prócz cierpień Krzyża
Jeśli mój Mistrz na nim umarł
Nie ma nic godniejszego ponad to...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz