Oto On! Oto nadchodzi!
Cicho! Oto umiłowany mój puka!
Biegnie po górach, skacze po pagórkach
Zraszając je Krwią ze Swoich Ran
Poniósł je w walce o mnie
Pięć Świętych Ran
Przebite Dłonie, przebite Stopy
Przebity Bok i Święte Serce.
Cicho! Słychać jak pulsuje Jego Serce
Cicho! Słychać spadające krople Krwi
i Wody wypływającej z
Przebitego Serca
Milsze mi są te dźwięki
nad szum wodospadu zaszczytów, rzeki złota
To On się zbliża, za mnie zabity
w obronie mej duszy oddał życie,
tak mnie ukochał!
Czy można być obojętnym wobec takiej Miłości...
Cicho! Słychać trzy upadki pod ciężarem Krzyża
Ciężkie jest to Brzemię Miłości
Cicho! Słychać stukot młotów wbijających gwoździe
w Święte Stopy i Dłonie
Cicho! Słychać ból Matki, która dla mnie oddała
Swoje Życie - Syna Jedynego
Cicho! Słychać brzęk siedmiu bolesnych mieczy
wbijających się w Matczyne Serce - to też dla mnie
Cicho! Słychać szelest szybkich kroków
to Pan biegnie
bo słyszy płacz i narzekanie mojego serca
bo jestem pieczęcią na Jego Sercu
i położył mnie pieczęcią na Swoim Ramieniu
Cicho! Słychać uderzenia bicza o Ciało
Cicho! Słychać krople Krwi spływające spod Cierniowej Korony
To mój Pan umiłowany - Krwią mnie nabył
bólem i cierpieniem - ma do mnie wszelkie prawo
Cicho! Słychać krople octu spadające z gąbki
aby się wypełniły Słowa
Cicho! Słychać z Krzyża głos Pana
oddającego mi swój największy Skarb - Matkę Najświętszą
Cicho! Cicho! Cicho!
Czemu nic nie słychać!?
.........................................
Bo to ja odwdzięczam się Panu...
Milsze mi są te dźwięki
nad szum wodospadu zaszczytów, rzeki złota
To On się zbliża, za mnie zabity
w obronie mej duszy oddał życie,
tak mnie ukochał!
Czy można być obojętnym wobec takiej Miłości...
Cicho! Słychać trzy upadki pod ciężarem Krzyża
Ciężkie jest to Brzemię Miłości
Cicho! Słychać stukot młotów wbijających gwoździe
w Święte Stopy i Dłonie
Cicho! Słychać ból Matki, która dla mnie oddała
Swoje Życie - Syna Jedynego
Cicho! Słychać brzęk siedmiu bolesnych mieczy
wbijających się w Matczyne Serce - to też dla mnie
Cicho! Słychać szelest szybkich kroków
to Pan biegnie
bo słyszy płacz i narzekanie mojego serca
bo jestem pieczęcią na Jego Sercu
i położył mnie pieczęcią na Swoim Ramieniu
Cicho! Słychać uderzenia bicza o Ciało
Cicho! Słychać krople Krwi spływające spod Cierniowej Korony
To mój Pan umiłowany - Krwią mnie nabył
bólem i cierpieniem - ma do mnie wszelkie prawo
Cicho! Słychać krople octu spadające z gąbki
aby się wypełniły Słowa
Cicho! Słychać z Krzyża głos Pana
oddającego mi swój największy Skarb - Matkę Najświętszą
Cicho! Cicho! Cicho!
Czemu nic nie słychać!?
.........................................
Bo to ja odwdzięczam się Panu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz