Jak tłuszcz oddzielony jest od ofiar dziękczynnych, tak
Dawid – od synów Izraela. Z lwami igrał jakby z koźlętami i z niedźwiedziami
jak z jagniętami owiec. Czyż w młodości swej nie zabił olbrzyma i nie usunął
hańby ludu, gdy podniósł rękę i kamieniem z procy obalił pychę Goliata? Wezwał
bowiem Pana Najwyższego, który dał prawicy jego siłę, by zgładzić człowieka
potężnego w boju, by wywyższyć moc swego ludu. Tak wysławiano go po dziesięć
tysięcy razy i wychwalano z powodu błogosławieństw Pana, niosąc mu w darze
koronę chwały. Albowiem nieprzyjaciół dokoła wytracił, zniweczył wrogich
Filistynów i złamał ich moc aż do dnia dzisiejszego.
Każdym swym czynem oddał chwałę Świętemu i Najwyższemu,
słowem uwielbienia z całego serca śpiewał hymny i umiłował Tego, który go
stworzył. Postawił przed ołtarzem śpiewających psalmy, i słodki był dźwięk ich
pieśni; świętom nadał przepych i dodał doskonałego blasku uroczystościom, aby
wychwalano święte imię Pana i by przybytek już od rana rozbrzmiewał echem. Pan
darował mu grzechy, moc jego wywyższył na wieki, zawarł z nim przymierze
królewskie i dał tron chwały w Izraelu.
PSALM RESPONSORYJNY
(Ps 18 (17), 31. 47 i 50. 51)
Refren: Błogosławiony
Bóg mój i Zbawiciel.
Droga Boża jest nieskalana,
słowo Pana wypróbowane w ogniu.
On tarczą dla wszystkich,
którzy chronią się u Niego.
Refren: Błogosławiony
Bóg mój i Zbawiciel.
Niech żyje Pan, niech będzie błogosławiona moja Opoka,
niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Przeto będę Cię, Panie, chwalił wśród narodów
i pieśnią wysławiał Twoje imię.
Refren: Błogosławiony
Bóg mój i Zbawiciel.
Ty dałeś wielkie zwycięstwo królowi
i łaską obdarzyłeś Dawida,
Twego pomazańca,
i jego potomstwo na wieki.
Refren: Błogosławiony
Bóg mój i Zbawiciel.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
(Por. Łk 8, 15)
Aklamacja: Alleluja,
alleluja, alleluja.
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym
zatrzymują słowo Boże i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.
Aklamacja: Alleluja,
alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mk 6,
14-29)
Król Herod posłyszał o Jezusie, gdyż Jego imię nabrało
rozgłosu, i mówił: «Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce
cudotwórcze działają w nim». Inni zaś mówili: «To jest Eliasz»; jeszcze inni
utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to,
mawiał: «To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał». Ten bowiem Herod kazał
pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu z powodu Herodiady, żony brata
swego, Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem napominał Heroda: «Nie wolno ci
mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i chciała go
zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, widząc, że jest
mężem prawym i świętym, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży
niepokój, a jednak chętnie go słuchał.
Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich
urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobistościom w
Galilei. Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i
współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczyny: «Proś mnie, o co chcesz, a dam
ci». Nawet jej przysiągł: «Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego
królestwa». Ona wyszła i zapytała swą matkę: «O co mam prosić?» Ta
odpowiedziała: «O głowę Jana Chrzciciela». Natychmiast podeszła z pośpiechem do
króla i poprosiła: «Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela».
A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie
chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana.
Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją
dziewczynie, a dziewczyna dała swej matce. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o
tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz