Niech M.L. nigdy nie traci odwagi! Będzie może chwilami doznawał kłopotów i zmęczenia, ale ma tabernakulum - niech tam wyleje swoją duszę przed Jezusem i niech prosi z wielką ufnością o Jego światło, ażeby sam był światłem dla dusz sobie powierzonych. Jezus go kocha i da mu tego dowody. W odpowiedzi na tę miłość nigdy nie będzie mógł uczynić za wiele dla Boga tak godnego miłości!
Czerwiec: Jesteś
szczęśliwa, że znalazłaś w końcu Ojca, nieprawdaż? Uważaj na wszystko, co
będzie ci mówił, a sprawisz tym radość dobremu Bogu. To jeszcze jedna łaska,
korzystaj z niej z wdzięcznością. To wielka szansa dla duszy: spotkać na swej
drodze inną duszę, która ją zrozumie; jest to bardzo rzadkie na ziemi!
Jezus spotyka na świecie tak mało dusz wspaniałomyślnych, tak
mało dusz Go kocha... nawet wśród Kapłanów! Dobry Mistrz oczekuje tak wiele od
Ojca! O, jakże ten Kapłan jest wielki! Misja jego jest niezmiernie wzniosła...
Ale niestety! W obecnej dobie mało jest takich, którzy ją rozumieją!
28 sierpnia
(wspomnienie świętego Augustyna): Dotychczas nigdy nie odprawiałaś
modlitwy myślnej według wskazań Jezusa! Nie zwracasz dostatecznej uwagi na Jego
natchnienia! Tracisz zbyt często z oczu Jego świętą obecność i to jest powodem,
że nie postępujesz w doskonałości, jak On tego od ciebie oczekuje. Czuwaj, więc
starannie nad swoim wnętrzem, od tak dawna proszę cię o to w Jego imieniu!
29 sierpnia
(rekolekcje): Od iluż to już lat dobry Bóg ciebie ściga... Pod tym lub
innym pretekstem udajesz głuchą! Ale to już najwyższy czas, byś zwróciła uwagę
na wszystko, co ci powiedziałam. Skorzystaj z tych świętych dni rekolekcji i
wprowadź w czyn to, co dotychczas zapisałaś. Przyjrzyj się, jak daleko właśnie
w tym postąpiłaś w stosunku do Jezusa, który jest tak dobry i tak cierpliwy
wobec ciebie. Pomyśl, że mógłby się tobą w końcu znużyć, widząc, jak mało sobie
robisz z łask szczególnych, które ci udzielił i które zachował jeszcze na
przyszłość. Daj, więc dowód Jezusowi, że Go kochasz i oddaj Mu całą swoją wolę.
Dość wahań! Powiedz Mu, żeby zrobił z tobą, co zechce, ale
powiedz to z głębi serca. Świętość jest mniej trudna, niż to sobie wyobrażasz.
Cierpisz więcej z powodu oporu, jaki stawiasz, walcząc z Bogiem pociągającym
cię ku sobie, niż gdybyś cierpiała, oddawszy Mu się całkowicie i bezpowrotnie!
O 7-mej
wieczorem: Przyzwyczajaj się do tego, by w rozmowie zwracać się do
Jezusa, jako do najbardziej ci oddanego i szczerego Przyjaciela. Nie czyń i nie
mów nic bez zasięgnięcia Jego rady. Od wielu lat ci to mówiono. Ja również
mówiłam ci o tym wielokrotnie, a dzisiaj znowu powtarzam. Bóg chce, byś
zwróciła na to uwagę i te zalecenia praktykowała. To spojrzenie duszy stale
utkwione w Jezusa, aby uchwycić Jego najmniejsze życzenia, te rozmowy Boskie,
które On chce z tobą prowadzić, nie zakłócą ci niczego i nie przeszkodzą w
wykonywaniu zewnętrznych zajęć. Przeciwnie: nie jest możliwe, aby na zewnątrz
panował spokój, jeśli brak go we wnętrzu duszy. Namiętności i przeżycia
wewnętrzne ujawniają się zawsze na zewnątrz i dusza, która z wielkim staraniem
czuwa nad swoim wnętrzem, jest panią siebie również w swoim zewnętrznym
postępowaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz