Bóg szuka dusz opróżnionych z samych siebie, by napełnić je swoją miłością. Znajduje ich niewiele. Miłość własna nie pozostawia miejsca dla Jezusa. Nie trać żadnej okazji, by siebie umartwić, zwłaszcza wewnętrznie. Jezus chce ci udzielić łask w czasie Wielkiego Postu, przygotuj się do tego przez podwojenie żarliwości, szczególnie miłości. Kochaj Jezusa nade wszystko. Niestety! Tak mało Go ludzie kochają a tak bardzo obrażają!
Matka Boża kocha cię bardzo. Ty ze swej strony kochaj Ją
również całym sercem i przyczyniaj się do Jej chwały najbardziej, jak tylko
możesz.
Nigdy nie potrafisz w pełni zrozumieć dobroci Boga. Gdyby się
ją, chociaż od czasu do czasu rozważało, wystarczyłoby to, by stad się świętym.
Świat nie zna jednak dostatecznie miłosiernej dobroci Najświętszego Serca Jezusowego.
Każdy ocenia ją z własnego punktu widzenia, a to jest błędne. Mało też ludzi
umie modlić się tak, jak by Jezus tego pragnął. Brak im ufności, a przecież
Jezus wysłuchuje tylko w oparciu o intensywność naszych pragnień i naszej
miłości. To jest powód, dla którego łaski, o które się ubiegamy, nie przypadają
nam w udziale.
Aby być szczęśliwym w zakonie, należy być głuchym, ślepym i
niemym. Trzeba wprawdzie dobrze wszystko słyszeć - także to, co można by było
powtórzyć; często jednak lepiej zachować to dla siebie... Nie żałuje się nigdy,
jeśli się zamilczało. Obowiązkiem jest widzieć i słyszeć, jednak lepiej jest
reagować tak, jak by się nie widziało i nie rozumiało. O, gdybyś wiedziała, jak
maleńkie są te wszystkie „nic", z powodu, których robi się tyle wrzawy!
Szatan posługuje się takimi drobiazgami, by powstrzymać dusze
i przeszkodzić wszelkiemu dobru, do którego spełniania były powołane. Nie
wpadnij w tę pułapkę. Bądź wielkoduszna i przechodź nad małymi słabościami
ludzkimi bez zwracania na nie uwagi. Jezus powinien mieć dla ciebie tyle
powabu, byś się nie zatrzymywała nad czymkolwiek, co nie jest Nim.
Zauważ, że wszystko pochodzi z Jego dobroci: zasmuca kogoś
czy pociesza – zawsze wyłącznie z miłości, która nakłania Go do troski o dobro
przyjaciół.
Nigdy nie trać odwagi i nie zniechęcaj się, niezależnie od
tego, co cię spotka. Gdyby Jezus chciał, mógłby cię doprowadzić do wybranego
dla ciebie szczytu doskonałości w kilka godzin, w mgnieniu oka. A tymczasem
nie! Woli On raczej widzieć twoje wysiłki, pragnie, byś sama się przekonała i
zobaczyła, jak stroma i wyboista jest droga doskonałości. Bądź w pełni
wielkoduszna. Jezus udzielił ci tak wielkich łask i jeszcze udzieli, i to
hojniej niż wielu innym. W zamian za to spodziewa się mieć w tobie duszę ofiarną
i bardzo oddaną. Pragnie od ciebie przede wszystkim gorącej miłości oraz tego,
byś walcząc ze sobą ze swymi skłonnościami, działała w duchu wielkiej wiary,
zaś wiara ustąpi miejsca rzeczywistości. Zanim to jednak nastąpi, trzeba, żebyś
tak postępowała, jak byś zawsze była w obecności Jezusa; żeby to było dla
ciebie jakby naturalne, mimo że będzie nadprzyrodzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz