Nie uskarżaj się przed nikim z byle powodu, nawet przed Przełożoną. Zachowaj te małe cierpienia dla siebie i dla twego Jezusa, któremu powinnaś mówić o wszystkim.
Nie troszcz się zbytnio o swoje zdrowie. Dobry Bóg da ci tyle
zdrowia, byś mogła Mu służyć.
14 maja: Postanów
sobie mocno w czasie rekolekcji nie stracić żadnej z łask danych ci przez
dobrego Boga i pozwolić się im prowadzić, mieć wielkiego ducha wiary i trwać w
wielkim skupieniu. Od dawna ci na to zwracałam uwagę. Trzeba być stale skupioną
w swoim wnętrzu, a zwłaszcza w czasie różnych zajęć, i to tak, jak w czasie
dziękczynienia po Komunii świętej.
Dziękuj dobremu Bogu za wszystkie łaski w przeszłości i
dzisiaj ci udzielane. Przypominaj je sobie co rano na końcu rozmyślam; Proś
również Boga o to, o czym ci wczoraj mówiłam.
Nie czyń niczego bez wcześniejszego skupienia się przez
chwilę i bez zapytania o zdanie Jezusa, który przebywa w twym sercu...
Rozumiesz mnie...
Ależ tak! Kocham bardzo dobrego Boga, ale w miarę jak dusza
się oczyszcza i zbliża do nieba, wzrasta również jej miłość.
Często rozważaj, jak wielką miłością Bóg cię kocha. Bądź
bardzo wierna wszystkim natchnieniom łaski.
Codziennie rozpoczynaj, jak gdybyś jeszcze nic nie zrobiła,
nigdy nie tracąc odwagi.
18 maja: O, jakże
mała jest liczba prawdziwych zakonnic, mających naprawdę ducha powołania! Mniej
więcej jedna na pięćdziesiąt. Trzeba, żebyś za wszelką cenę należała do liczby
tych uprzywilejowanych!
Jak wielka jest odpowiedzialność przełożonej, mistrzyni
nowicjatu, wychowawczyni klasy! Jaki rachunek będą musiały zdać przed Bogiem!
W miarę jak ja będę się wyzwalała, ty będziesz mnie lepiej
rozumiała, a kiedy zostanę już całkiem wyzwolona, będę dla ciebie drugim
aniołem stróżem, ale aniołem, którego będziesz widziała!
Matka Z. jest jeszcze w czyśćcu. Przyjęła do zgromadzenia
niemało takich, które nie miały powołania i które wprowadzają rozluźnienie.
Wielki to dar: umiejętność rozpoznawania duchów. Gdyby było więcej ostrożności
w przyjmowaniu kandydatek, nie byłoby tyle zła w zgromadzeniach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz