Trudno sobie wyobrazić, przez jakie męki przechodzą dusze w czyśćcu! Na świecie nikt o tym nie myśli. Zgromadzenia zakonne również o tym zapominają. Dlatego dobry Bóg chce, żeby właśnie tutaj modlono się szczególnie za biedne dusze czyśćcowe i żeby to nabożeństwo wpajano uczennicom, aby one z kolei szerzyły je w świecie. Niech cię nie przeraża zmęczenie. Gdy chodzi o dobrego Boga poświęcaj dla Niego wszystko!
Z chęcią bądź posłuszna swojej przełożonej. Niech obraca tobą
we wszystkich kierunkach, jak się jej podoba. Bądź bardzo pokorna, upokarzaj
się zawsze jak najgłębiej – możliwie aż do samego jądra ziemi.
M. jest w czyśćcu, bo swymi podstępnymi słowami paraliżowała
nieraz to dobro, które przełożone mogły wykonać.
Ćwicz się w pamięci na obecność Bożą i w oczyszczaniu
intencji Dobry Bóg poszukuje dusz Jemu oddanych, które by Go kochały dli Niego
samego. Jak mało ich ma! Pragnie On, byś należała do liczby tych prawdziwych
Jego przyjaciół. Wielu ludzi kocha Boga (takie jest ich mniemanie), ale oni Go
kochają tylko dla siebie samych! I na tym się kończy! Nie, w czyśćcu nie
widzimy Boga. Gdybyśmy Go widziały, byłoby to już niebo!
Kiedy jakaś dusza tak naprawdę, całkiem szczerze i z miłości
szuka Boga w swoim sercu, On nie pozwoli na to, by spotkał ją zawód. To
prawda... Lecz skoro dobry Bóg często daje nieobfitość łask tam, gdzie
wcześniej przelewało się zło... dlaczego miałabyś je odrzucać?
Oddaj się dobremu Bogu, poświęcaj się, spalaj się w ofierze
dla Niego! Nigdy nie zdołasz uczynić dla Niego zbyt wiele!
Zważ dobrze, że tylko z nadmiaru własnej pobożności możemy przelewać
na innych.
Nie kieruj się względami ludzkimi, nawet wobec starszych
sióstr. Zabieraj głos zawsze, gdy trzeba poprzeć Przełożoną. Dobry Bóg nie
używa swoich prawdziwych przyjaciół, jako narzędzi, by kogoś niepokoić i sprawiać
mu przykrość. Podziękuj Mu za to, że nie jesteś takim narzędziem. Lepiej być
kowadłem, niż młotem!
Niech twe cierpienia fizyczne i duchowe nie wydają ci się
zbyt męczące, bo wynagrodziłaś zaledwie za przeszłość. Twoja korona na
wieczność dopiero się zarysowywuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz