Ze wszystkich sił staraj się o to, by kochano dobrego Boga. Poddaj się biegowi rzeczy i przechodź bezszelestnie przez wielki tłum, a gdy jesteś zmuszona do ukazania się, czyń to z prostotą odnosząc wszystko do Boga i nie niepokojąc się o to, czy wszystko ci się udało czy nie, skoro wszystko czyniłaś, żeby Mu sprawić przyjemność! Pragnij wyłącznie nieustannego i coraz gorętszego miłowania dobrego Boga.
Na zakończenie rekolekcji zrób postanowienie, że często
będziesz myśleć o tym, co ci teraz powiem: wyłącznie
Bóg! Bóg mój i wszystko moje...! Wszystko przemija, i to jakże szybko! Moim
odpoczynkiem będzie Tabernakulum, moim życiem - Eucharystia, moim bogactwem -
krzyż, moją Matką - Maryja, moją nadzieją - niebo.
Tak, zrobisz przyjemność Dobremu Bogu, jeśli rano nie
będziesz brała masła do chleba.
20
listopada: Nie trzeba nigdy osądzać ani roztrząsać postępowania
sióstr, gdyż nie ty będziesz za nie odpowiadała. Nie powinnaś też na nich się wzorować.
Bóg nie żąda od wszystkich jednakowej doskonałości. Umartwiaj się, lecz nie
dociekaj, czy inne robią to samo, gdyż Bóg tego nie wymaga.
Nie chcesz nigdy wierzyć w to, co ci mówię. Przekonałaś się
dzisiaj z rana, czego dobry Bóg chce od ciebie, ponieważ dał ci to, o co
prosiłaś Go, jako o znak... Tak, dobry Jezus chce, żebyś postępowała z Nim jak
z przyjacielem najbardziej oddanym, najszczerszym, bez jakiegokolwiek lęku. To
prawda, że Jego Majestat przejmuje lękiem, a ty jesteś zbyt nędzna, by mieć
odwagę obcować tak bezpośrednio z Jezusem, lecz czyż Pan nie może wzbogacić
nędzarza?! Proś więc, dobrego Jezusa, by wzbogacił cię w cnoty, które widzieć
chce w tobie; jednak w międzyczasie postępuj nadal według otrzymanych pouczeń.
Poszerzaj swe serce, bo Jezus chce w nim widzieć przede wszystkim miłość. Ileż
to łask otrzymasz, jeśli będziesz wierna! Łask, o których nigdy nie myślałaś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz