ROK 1878
Sierpień (rekolekcje): Wielcy grzesznicy i ci, którzy prawie całe życie pozostawali z dala od Boga wskutek obojętności oraz zakonnice, które nie są tym, czym powinny były być, są w wielkim czyśćcu. Tam dusze te nie korzystają wcale z modlitw za nie ofiarowanych. W życiu były obojętne względem Boga, więc z kolei On jest obojętny względem nich i pozostawia je w pewnego rodzaju opuszczeniu, aby odpokutowały za życie, które było nijakie.
Ach, wy nie możecie sobie wyobrazić ani uświadomić, będąc
jeszcze na ziemi, jak dobry jest Bóg! Ale my - poznajemy to i rozumiemy, bo
nasza dusza jest uwolniona od wszystkich więzów, które ją zatrzymywały i które
jej przeszkadzały pojmować świętość i majestat dobrego Boga, jak też Jego
wielkie miłosierdzie. Obecnie jesteśmy, że tak powiem, męczennicami: palimy się
z miłości. Niepohamowana siła pcha nas ku dobremu Bogu, będącemu dla na niejako
środkiem przyciągania, a jednocześnie inna siła odpycha nas na miejsce naszej
ekspiacji. W tym stanie doznajemy wielkiego ucisku wskutek niemożności
zaspokojenia naszych pragnień. O, jaka męka! Ale my na nią zasługujemy i nie ma
tu żadnego szemrania. Chcemy tego, czego chce dobry Bóg. Chodzi tylko o to, że
na ziemi trudno jest zrozumieć, co my tu znosimy.
Tak, doznałam ulgi! Już nie pozostaję w ogniu. Mam tylko
nienasycone pragnienie ujrzenia dobrego Boga, co jest jeszcze straszliwą
męczarnią! Czuję jednak, że zbliżam się już do kresu mego wygnania, do miejsca,
do którego wzdycham ze wszystkich sił. Orientuję się w tym doskonale. Czuję, że
powoli się wyswobadzam, jednak nie umiem ci powiedzieć; kiedy, którego dnia przyjdzie
uwolnienie. Tylko dobry Bóg zna termin. Być może, jeszcze lata całe pozostanę w
tym pragnieniu nieba. Nie przestawaj się modlić, a ja ci się odwzajemnię,
jakkolwiek już teraz modlę się dużo za ciebie.
O, jak wielkie jest miłosierdzie Boga nad tobą! Kto je
potrafi zrozumieć? Dlaczego dobry Jezus postępuje z tobą w ten sposób? Dlaczego
kocha cię więcej niż wiele innych? Dlaczego chce ci jeszcze tak wielkich łask udzielić?
Czy dlatego, że na to zasługujesz? Nie! Nawet znacznie mniej od innych dusz! Po
prostu On sam chce tak postępować względem ciebie, a jest przecież właścicielem
swoich łask. Bądź więc, bardzo wdzięczna. Trzymaj się zawsze w duchu u Jego
świętych stóp i pozwalaj Mu działać. Czuwaj bardzo nad swym wnętrzem. Bądź
bardzo pilna w wyszukiwaniu tego, co może zrobić przyjemność Jezusowi. Miej
oczy, serce, miłość tylko dla Niego! Radź się Go zawsze przed każdą czynnością.
Zdaj się na Jego upodobania, a potem bądź spokojna. Spełni się wszystko, co ci
powiedziałam, tylko nie stawiaj przeszkód! Sam dobry Jezus tego pragnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz